MAREK DYJAK – GINTROWSKI

Bilety na miejsca siedzące, nienumerowane: 50 zł z kartą zniżkową / 55 zł bez karty

Marek Dyjak sam siebie nazywa barowym grajkiem. „Najbardziej prawdziwy głos na polskim rynku muzycznym” – tak ocenia go krytyczka muzyczna, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska. Głos na granicy desperacji, krzyku i rozpaczy, nic sobie nie robi z takiej czy owakiej konwencji.

18 stycznia 2019 ukazała się płyta Marka Dyjaka zatytułowana „Dyjak Gintrowski”. Jest to niezwykły projekt – 10 piosenek Przemysława Gintrowskiego w nowych, zupełnie świeżych, niebanalnych aranżacjach Marka Tarnowskiego i Jerzego Małka, muzyków na co dzień grających w zespole Marka Dyjaka. Nowe aranże szlagierów narzuciły Dyjakowi zupełnie inne spojrzenie na dotychczasowe wersje utworów. Jego interpretacje to nieodłącznie zachrypnięty głos w „A my nie chcemy uciekać stąd”, nostalgia w „Modlitwie o wschodzie słońca”, ale także zaduma w „Zmiennicy” i smutek w „Gdy tak siedzimy nad bimbrem”.

Zupełnie nowe spojrzenie aranżerów na kompozycje Gintrowskiego i przełożenie na instrumentarium pozbawione gitary, poniekąd zdeterminowało interpretację Dyjaka, ale otworzyło także inne możliwości odczytu tych ponadczasowych już pieśni, dlatego jest to nie tylko pozycja dla miłośników twórczości Dyjaka, ale także świetna propozycja dla wiernych fanów zaangażowanych pieśni Przemysława Gintrowskiego.

Tak o swoim nowym projekcie mówi sam artysta: „We wczesnej młodości odkryłem tzw. muzykę moralnego niepokoju. Już w tym czasie byłem pasjonatem historii współczesnej. Natrafiłem na piosenkę literacką, odkrywałem takie postaci, jak Jacek Kleyff, Jacek Kaczmarski, Leszek Wójtowicz, Jan Kondrak czy Mirosław Czyżykiewicz. W tamtym czasie największą siłę wyrazu miał jednak Przemysław Gintrowski. Pomimo tak młodego wieku, Gintrowski towarzyszył mi przez kilka ładnych lat. „Cytowałem” jego piosenki. Teraz jestem grubo po czterdziestce, dwa lata temu powstał pomysł, żeby nagrać płytę z Jego utworami. Bardzo się z tego powodu ucieszyłem, od razu ruszyłem do pracy, lecz okazało się, że praca nad tymi piosenkami wymaga ode mnie całkowitego skupienia. Brakowało mi tego skupienia, więc dopiero po dwóch latach ukazuje się przed Państwem płyta „Gintrowski”. Życzę miłego słuchania.”

Album ten został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i przygotowany we współpracy z Narodowym Centrum Kultury i Kayax Production & Publishing. Pierwszą piosenką z „Gintrowskiego” jest dobrze znany utwór „Zmiennicy”.