Natalia Przybysz, jedna z najbardziej charyzmatycznych artystek polskiej sceny muzycznej. Współzałożycielka popularnego niegdyś zespołu Sistars, wraz z siostrą Pauliną Przybysz. Od 2006 roku występuje solowo. Latem 2012 roku nagrała płytę z okazji 50-lecia debiutu artystycznego Janis Joplin. Projekt został bardzo dobrze przyjęty zarówno przez publiczność jak i krytyków. Według redaktorów internetowego portalu Jazzsoul Tour premiera „Kozmic Blues” była jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych roku. Uznanie krytyków i duża frekwencja publiczności na jej koncertach przyczyniły się do wydania albumu „Kozmic Blues; Tribute to Janis Joplin” w czerwcu następnego roku. Album okazał się inspiracją do płyty Natalii Przybysz „Prąd”, która ukazała się w 2014 roku nakładem Warner Music Polska. Krążek zyskał ogromny rozgłos, pokrył się platyną, a artystce przyniósł wiele nagród, w tym dwa Fryderyki.

Po sukcesie „Prądu” i licznych koncertach klubowych promujących krążek oraz występach na festiwalach artystka zniknęła na chwilę, aby zaskoczyć fanów nową odsłoną – jako wokalistka zespołu Shy Albatross. Zaskakujące, bardzo klimatyczne, nieco bluesowe i owiane nutą tajemnicy kompozycje z debiutanckiej płyty „Woman Blue” tego projektu wzbudziły duże zainteresowanie publiczności. Ideą powstania albumu był dramat i nadzieja kobiet przybywających do Ameryki z własnej woli lub jako niewolnice. Teksty opowiadały o perspektywie kobiet, często postawionych w skrajnych sytuacjach. Tak więc obok lamentów, pieśni głodu i beznadziei, na płycie można usłyszeć teksty o kobietach gangsterach czy nawet – obdarzonych paranormalnymi zdolnościami.

Pod koniec 2016 roku o Natalii Przybysz było bardzo głośno. Artystka pracowała nad kolejnym solowym krążkiem, jednocześnie nie bojąc się poruszać trudnych, społecznych tematów i udzielając na rzecz praw kobiet.

9 maja ukazał się singiel „Światło nocne” zapowiadający kolejny album Natalii Przybysz o tym samym tytule, którego premiera miała miejsce we wrześniu tego roku.

Nowa płyta jest bardzo szczera, dosadna i sensualna. Od strony muzycznej zespół pozostaje wierny klasyce rocka i R&B lat ’60 i ’70, jednocześnie znajdując nowe konteksty, siłę i znaczenie grania we współczesności. Tak samo jak przy ostatnich projektach – projekcja nadal pozostaje po stronie Jurka Zagórskiego, odpowiedzialnego za sukces brzmienia poprzedniej płyty Natalii Przybysz „Prąd”.

W roli supportu tego wieczora wystąpi Kasia Lins – wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, która zadebiutowała w 2013 roku. Jej muzyka z pogranicza alternatywy, rocka i popu z pewnością skutecznie rozgrzeje przed występem gwiazdy wieczoru. Kasia Lins promuje obecnie minialbum zatytułowany „Save Me Boy”, z której pochodzi singiel „Ostatni Wiersz”.