Polska Unia Onkologii podjęła wyzwanie walki z nowotworami skóry inicjując kampanię edukacyjną pt. “Rak skóry – krzyk skóry” polegającą na budowaniu świadomości Polaków na temat tych nowotworów, profilaktyki i nowych możliwości terapeutycznych.

 Dr Janusz  Meder, prezes PUO o potrzebie stworzenia kampanii mówi:

„W ostatnich latach wzrosła  liczba diagnozowanych nowotworów skóry. Musimy pamiętać, że my Polacy jesteśmy w grupie wysokiego ryzyka zachorowań, które stanowi jedno z najwyższych w Europie. Coraz więcej pacjentów zgłasza się do  nas z czerniakiem lub rakiem podstawnokomórkowym skóry w poszukiwaniu pomocy. Często te zgłoszenia są zbyt późne, gdzie niewiele możemy już zrobić. Zdając sobie sprawę z wagi problemu Polska Unia Onkologii czuje się odpowiedzialna społecznie za ratowanie zdrowia i życia naszych rodaków. Chcemy poprzez edukację dotrzeć do świadomości zarówno społeczeństwa jak i środowiska medycznego z wiedzą dotyczącą: czynników wywołujących nowotwory skóry, profilaktyki, metod leczenia i nowych możliwości terapeutycznych. Mamy nadzieję, że dzięki tym działaniom będziemy mogli wpłynąć na wczesne wykrywanie nowotworów, a tym samym na bezpieczne rozwiązania terapeutyczne dla pacjentów. Naszą kampanię edukacyjną pt. „Rak skóry -krzyk skóry”,  wspiera ROCHE Polska”.

Do najczęściej występujących złośliwych nowotworów skóry należą rak podstawnokomórkowy (BCC) stanowiący 80% wszystkich rozpoznań i czerniak 5%. W obydwu przypadkach odpowiednio wcześnie wykryte daje szansę na całkowite wyleczenie. Jednak zarówno w raku podstawnokomórkowym jak i czerniaku dochodzi do zaawansowania choroby, która jest trudna do leczenia. Obecnie polscy pacjenci cierpiący na zaawansowane postacie BCC i czerniaka nie mają dostępu do optymalnego leczenia w postaci nowych terapii celowanych, dających szansę na dłuższe przeżycie. Problemem jest brak refundacji.

RAK PODSTAWNOKOMÓRKOWY SKÓRY (BCC)

Rak podstawnokomórkowy (BCC) jest najpowszechniejszym złośliwym nowotworem skóry, którego liczba przypadków stale rośnie — najczęściej występuje w Europie, Stanach Zjednoczonych i Australii, szczególnie wśród osób starszych (65+) rasy białej. Średnia wieku zachorowania na BCC  ciągle się obniża i dotyka coraz młodszych osób. Notowane są przypadki jego występowania u nastolatków.

Rak podstawnokomórkowy  wśród całej grupy nowotworów skóry stanowi 80%. Zgodnie z szacunkami WHO jest on, co roku rozpoznawany u ponad 10 mln ludzi na świecie.

Charakteryzuje się powolnym wzrostem i w większości przypadków niskim stopniem złośliwości miejscowej, rzadko dającym przerzuty. Mimo to przy kilkuletnim przebiegu choroby, może dojść do znacznego miejscowego zaawansowania  zmiany,  doprowadzającego do  zajęcia ważnych narządów, szczególnie na twarzy. Nowotwór posiada zdolność, miejscowej ekspansji, a tworząc wypustki w obszarze okolicznych zdrowych tkanek w wielu przypadkach utrudnia wykonanie radykalnej resekcji. Zabieg chirurgiczny w tych przypadkach może przyczynić się do znacznych zniekształceń i deformacji anatomicznych.

W praktyce klinicznej chorych z zaawansowanym BCC można podzielić na dwie kategorie: pierwsza: to przypadki, których zaawansowanie wynika ze znacznego opóźnienia w zgłoszeniu się do specjalisty,  druga: dotyczy chorych z rakiem agresywnym lub nawrotowym.

Zaawansowany BCC – należy do nowotworów rzadkich

BCC rozwija się powoli i z reguły jest diagnozowany w stadium, w którym można go szybko wyleczyć przy pomocy różnych metod chirurgicznych. Gdy zmiany zlokalizowane są tam, gdzie  chirurgia grozi oszpeceniem lub okaleczaniem rozważa się zastosowanie radioterapii.

Jednak w niewielkim odsetku przypadków BCC zaczyna naciekać okoliczne tkanki i rozwija się do stadium miejscowo zaawansowanego, w którym nie można już zastosować operacji chirurgicznej lub radioterapii. Ma to związek z tym, że BCC jest zlokalizowany w 80 proc. przypadków na głowie (twarzy) oraz szyi i może rozwijać się w sąsiedztwie tak ważnych narządów, jak mózg czy oko. Jeszcze rzadziej BCC daje odległe przerzuty do węzłów chłonnych i innych narządów.

Miejscowo zaawansowany oraz przerzutowy BCC jest określany wspólnie jako zaawansowany BCC. Szacuje się, że stanowi on od 1 do 10 proc. wszystkich przypadków podstawnokomórkowego raka skóry, przy czym postać przerzutowa stanowi najwyżej 0,5 proc. Zaawansowany BCC może również zagrażać życiu.

Ekspozycja na UV – główny winowajca

Głównym czynnikiem ryzyka zachorowania na BCC jest długotrwała lub nadmierna ekspozycja na promieniowanie słoneczne  a przede wszystkim częste doświadczenie poparzeń słonecznych. Dlatego rak ten występuje najczęściej w okolicach najbardziej eksponowanych na słońce – na głowie, twarzy, szyi i  ramionach. Najbardziej zagrożone są nim osoby o jasnej karnacji, które trudno się opalają. Również korzystanie z solariów (zwłaszcza przed 25. rokiem życia) znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na BCC.

Prawdopodobieństwo rozwoju BCC rośnie wraz z wiekiem  – występuje on ponad 100 razy częściej u osób z grupy wiekowej 55 -70 lat niż wśród osób do 20 roku życia.

Do pozostałych czynników ryzyka BCC zalicza się m.in.:

  • ekspozycję na promieniowanie rentgenowskie, głównie zawodową
  • immunosupresję, czyli zahamowanie czynności układu odpornościowego
  • zawodowy kontakt ze związkami arsenu
  • Xeroderma pigmentosum – rzadkie dziedziczne schorzenie, w którym zakłócone są mechanizmy naprawy uszkodzeń DNA spowodowanych promieniowaniem UV
  • występowanie w przeszłości raka skóry – na BCC można zachorować kilkakrotnie w ciągu życia.

Rak, który szpeci i stygmatyzuje

Zaawansowana postać BCC często prowadzi do deformacji ciała oraz znacznie obniża jakość życia pacjentów m.in. dlatego, że stygmatyzuje i prowadzi do izolacji społecznej. Wiąże się to z tym, że duże zmiany w widocznych miejscach (głowa, twarz, szyja) mogą krwawić, ulegać zakażeniu i wydzielać nieprzyjemny zapach. W wyniku licznych operacji i naświetlań może dojść do poważnych deformacji twarzy, upośledzenia wzroku, węchu, a nawet utraty nosa czy oka.

Często drastyczne, zmiany w wyglądzie, powodują, że chorzy na zaawansowanego BCC unikają kontaktu nawet z najbliższym otoczeniem, w wielu przypadkach cierpią na depresję i lęki. Mogą mieć problemy ze znalezieniem lub utrzymaniem pracy przez co ubożeją.

Osoby z odległymi przerzutami mogą przeżywać średnio od 8 do 14 miesięcy.

Nowe nadzieje dla chorych na zaawansowanego BCC

Podstawnokomórkowego raka skóry można wyleczyć w większości przypadków (nawet w nawrocie choroby) przy pomocy metod chirurgicznych i/lub radioterapii. Jednak zaawansowana postać BCC jest trudna w leczeniu – leczenie chirurgiczne, radioterapia bądź chemioterapia są przeważnie nieskuteczne.

Do niedawna nie było  zarejestrowanej farmakoterapii do leczenia zaawansowanego BCC. Dopiero w lipcu 2013 r. w Unii Europejskiej zarejestrowano lek celowany wismodegib, który blokuje szlak sygnałowy Hedgehog. Lek  jest dedykowany wąskiej grupie chorych, w Polsce dla ok. 50 nowych przypadków w skali roku.  Może być stosowana u pacjentów cierpiących na objawowego przerzutowego lub/i miejscowo zaawansowanego raka podstawnokomórkowego skóry, u których wyczerpano inne możliwości leczenia chirurgicznego, radioterapii lub w przypadku wielokrotnego nawrotu choroby.

U osób dorosłych szlak Hedgehog jest przeważnie nieaktywny, jednak z powodu mutacji dochodzi do jego ponownej aktywacji, co przyczynia się do rozwoju procesu nowotworowego w komórkach. Z badań wynika, że mutacje takie występują niemal we wszystkich przypadkach BCC.

Wismodegib blokując szlak Hedgehog hamuje podziały komórek raka i zapobiega ich przeżyciu. Skuteczność i bezpieczeństwo leku wykazano w międzynarodowym badaniu, którego wyniki opublikowano w 2012 r. na łamach pisma „New England Journal of Medicine”.

W 2015 r. w UE zarejestrowano drugi celowany lek dla chorych na zaawansowanego BCC działający w tym samym mechanizmie co wismodegib.

CZERNIAK:

Czerniak należy do nowotworów złośliwych o największej dynamice wzrostu liczby zachorowań. W Polsce co roku odnotowuje się około 2 500 – 3 000 tys. nowych przypadków, liczba ta podwaja się co 10 lat. Śmiertelność z powodu tego nowotworu jest wciąż bardzo wysoka. W ostatnich latach dokonano jednak ogromnego postępu w leczeniu tego nowotworu.

Każdego roku czerniak jest diagnozowany u ponad 232 tys. osób na całym świecie, a ponad 70 tys. osób rocznie umiera z powodu wszystkich nowotworów skóry. Śmiertelność w czerniaku niestety jest wielokrotnie wyższa niż w przypadku pozostałych nowotworów skóry. W Polsce co roku odnotowuje się około 50 tys. przypadków nowych zachorowań na nowotwory skóry, w  tym około 2500-3000 stanowią zachorowania na czerniaka.

Czerniak wywodzi się z melanocytów – komórek wytwarzających barwnik zwany melaniną, który sprawia, że skóra ciemnieje w kontakcie z promieniowaniem ultrafioletowym. Zdecydowana większość przypadków (ponad 90%) czerniaka dotyczy skóry, ale nowotwór może również umiejscowić się w błonie naczyniowej oka oraz na błonach śluzowych szczególnie jamy ustnej, nosa, okolic narządów płciowych
i odbytu, czyli tam, gdzie występują komórki barwnikowe.

Wśród Polaków zapadalność na ten nowotwór podwaja się co dziesięć lat. Polska ma też jeden z największych w Europie wskaźnik liczby zgonów w stosunku do liczby zachorowań. Polacy ze względu na jasną karnację są w grupie wysokiego ryzyka. Stały i znaczący wzrost (300% w ciągu ostatnich 20 lat) liczby zachorowań to potwierdza. Powyższe statystyki wynikają ze zbyt późnego zgłaszania się pacjentów do dermatologa w celu uzyskania właściwej diagnozy. Czerniak wcześnie rozpoznany jest zwykle uleczalny, natomiast u większości osób z zaawansowanym czerniakiem rokowanie jest niekorzystne.

Czerniak charakteryzuje się agresywnym wzrostem oraz wczesnymi i licznymi przerzutami, które są trudne w leczeniu farmakologicznym. Tymczasem, usunięcie czerniaka, kiedy choroba nie jest jeszcze zaawansowana, pozwala na wyleczenie aż 80% chorych. Dlatego tak ważne jest jego szybkie
i prawidłowe rozpoznanie.

Czynniki ryzyka zachorowania na czerniaka:

  • jasna karnacja, rude lub blond włosy, niebieskie oczy, liczne piegi,
  • duża liczba znamion barwnikowych, znamion w miejscach drażnienia – zespół zmian atypowych,
  • oparzenia słoneczne, szczególnie w dzieciństwie,
  • skóra o niskiej tolerancji na słońce, opalająca się z dużym trudem lub w ogóle,
  • przebywanie w pełnym słońcu powyżej godziny dziennie,
  • występowanie w rodzinie przypadków czerniaka lub innych nowotworów skóry,
  • korzystanie z solarium.

Dla wczesnego wykrycia choroby niezbędna jest samokontrola skóry, a szczególnie znamion barwnikowych, przez pacjenta i niezwłoczne zgłoszenie się do lekarza w przypadku zauważenia wszelkich niepokojących objawów, do których należą m.in.: nieregularny kształt znamienia, nierównomierny rozkład barwnika w jego obrębie, nierówne brzegi, zmiany wielkości i powierzchni, wielkość powyżej 5 mm, swędzenie, owrzodzenie. W takich przypadkach lekarz powinien dokładnie obejrzeć zmianę, najlepiej za pomocą dermatoskopu, czyli urządzenia umożliwiającego ocenę zmiany w 10-12-krotnym powiększeniu z wbudowanym oświetleniem, co pozwala na uwidocznienie również głębszych warstw badanej zmiany.

W celu zdiagnozowania czerniaka stosuje się szereg badań. Najczęściej wykorzystywane są:

  • badanie dermatoskopem,
  • tomografia,
  • rezonans magnetyczny,
  • badanie fluorescencyjne znamion,

Przełom w leczeniu czerniaka – odkrycie mutacji genu BRAF

Dotychczasowy postęp w leczeniu zaawansowanego czerniaka był możliwy, między innymi, dzięki odkryciu mutacji genu BRAF, powodującego nieprawidłową funkcję jednego z białek odpowiedzialnych za wzrost i podział komórki.

Wykrycie mutacji genu BRAF kodującego białko, oraz związku blokującego jego produkt, czyli wadliwie funkcjonujące białko, umożliwiło zastosowanie celowanej terapii u chorych w zaawansowanym stadium czerniaka, przyczyniając się tym samym do istotnego wydłużenia czasu przeżycia tych pacjentów. Mutacja genu BRAF występuje u około połowy chorych na czerniaka. Dotychczas poznano kilka różnych jego mutacji, ale za blisko 90% przypadków choroby odpowiada jedna z nich, określana symbolem V600E.

Mutacja występuje w komórkach organizmu człowieka, który sam nie potrafi zahamować tego procesu, potrzebuje pomocy z zewnątrz. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie jest lek ukierunkowany molekularnie, który blokuje zmienione białko, przerywając w ten sposób szlak sygnałów do podziału i wzrostu komórki, będącej już wówczas komórką nowotworową. Brak sygnałów do wzrostu i proliferacji nie tylko blokuje podział komórki, ale również prowadzi do jej śmierci, tym samym hamując dalszy rozwój nowotworu, dając szansę na zmniejszenie masy guza.

Przełom w leczeniu czerniaka – działanie terapii skojarzonej

W ostatnich latach dokonano istotnych postępów w dziedzinie leczenia zaawansowanego czerniaka.

W roku 2012 został zarejestrowany, a od 2013 roku finansowany przez NFZ pierwszy lek hamujący zmutowane białko BRAF obecne w komórkach czerniaka – wemurafenib.

Obecnie zarejestrowane zostały leki tzw. inhibitory MEK, które stosowane razem z lekami hamującymi zmutowane białko BRAF dwukrotnie zwiększają skuteczność leczenia przeciwnowotworowego chorych na czerniaka.

Badania kliniczne wykazały, że efektem terapii skojarzonej w grupie chorych z zaawansowanym czerniakiem jest wydłużenie mediany czasu przeżycia do około 24. miesięcy w porównaniu do 6 miesięcy po zastosowaniu chemioterapii.

Na leczenie chemioterapią odpowiadało zaledwie 5% chorych, a na nowoczesne leczenie terapią skojarzoną anty-BRAF (wemurafenib) + anty-MEK (kobimetynib), hamującymi wadliwe białka – odpowiada 70% pacjentów.

Oznacza to, że prawie ¾ chorych uzyska większą korzyść z leczenia w postaci zmniejszenia objawów lub cofnięcia się choroby.