Już w najbliższą środę (16 listopada) w klubie Wytwórnia wystąpi Richard Bona Trio.

16.11.2016 GODZ. 19:00 (ŚRODA)
RICHARD BONA TRIO
Bilety: 90 zł – ulgowe / 100 zł – normalne

Richard Bona to wokalista, twórca piosenek, basista, kompozytor, reżyser dźwięku i producent. Za tą listą kryje się życie, na podstawie którego można by napisać niejedną książkę.

Jego muzyka to połączenie jazzu, bossanovy, popu, afro-beatu oraz tradycyjnych songów i funku. Richard Bona, światowej sławy gitarzysta basowy urodzony w Kamerunie, zagra w Wytwórni 16 listopada.

Urodził się w 1967 r. w Mincie – małej wiosce w Kamerunie. Jako niemowlę bardzo często płakał, aż w końcu rodzina odkryła, że jedynie muzyka jest w stanie go uspokoić. Jako pięciolatek rozpoczął naukę gry na balafonie (melodyczny instrument perkusyjny z drewnianymi sztabkami), występując w zespole muzyki tradycyjnej, w którym grał jego dziadek.

W wieku jedenastu lat rodzina przeniosła się do Douali, gdzie Bona zaczął się udzielać jako gitarzysta w zespole tanecznym. W tamtym czasie odkrył swoje zainteresowanie muzyką jazzową. W 1989 r. przeprowadził się do Paryża, a następnie do Nowego Jorku (1995), szybko zyskując w obu miastach sławę jednego z najlepszych jazzmanów swojego pokolenia.

To nie szczęśliwy zbieg okoliczności otworzył mu drzwi do kariery, lecz niebywały talent i determinacja w pokonywaniu kolejnych barier i przekraczaniu granic. W 1999 r. wydał pierwszą płytę zatytułowaną „Scenes from My Life”.

W Nowym Jorku spotkał największe gwiazdy muzyki rozrywkowej i podjął z nimi współpracę; tworzył m.in. z Patem Methenym, Chaką Khan, Joni Mitchell, Harrym Connickem Jr., Herbiem Hancockiem, Bobbym McFerrinem, Chickiem Coreą i wieloma innymi.

Artysta zaprezentuje w Wytwórni utwory ze swoich poprzednich płyt (w tym „Bonafied”, która w Polsce uzyskała status złotej płyty), a także z najnowszego albumu „Heritage”.

Nowy album Richarda Bony jest kompilacją sztuki inspirowanej wspólnym dziedzictwem, bogatym folklorem i tradycyjną muzyką Zachodniej Afryki i Kuby. Muzyka to więcej niż tylko komunikat zawarty w melodii, to wylew uczuć czyjejś duszy wyrażony w głęboko osobisty sposób – właśnie taką rolę pełni „Heritage”. Jest oknem muzycznej sprawności Bony na lata przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie historii.

Choć to pierwszy afro-kubański album Bony, nie jest to jego pierwsze przedsięwzięcie na scenie muzyki afrykańskiej – to raczej kulminacja dziesięcioleci doświadczenia w różnych gatunkach, tworząca wiarygodną ekspresję kultury poprzez dźwięk.

Eklektyczny styl Bony wymyka się jednoznacznym ocenom krytyków. – Każdy basista, który mnie ogląda, myśli, że gram coś innego, niż jest w rzeczywistości. – relacjonuje Bona. -Technika, którą stosuję, pozwala na łączenie wszystkiego ze wszystkim, balafonu, gitary i wokalu. Wygląda to dziwnie. To, jak się ruszam, nie jest typowe dla basisty. Czy to źle? Nie wiem.

My za to jesteśmy pewni, że to dobrze, o czym będą Państwo mieli okazję się przekonać 16 listopada w Wytwórni. Zapraszamy.