Czad Festiwal 2016 za nami! Łodzianie już kolejny raz mieli okazje bawić się na największej imprezie muzycznej Podkarpacia. Poza niekwestionowanymi gwiazdami jakimi byli headlinerzy z formacji NOFX, Nightwish czy Sabaton po raz pierwszy w Polsce usłyszeliśmy Tobiasa Sammets’a w spektakularnym projekcie Avantasia. 

Czad Festiwal, który z niewielkiej imprezy błyskawicznie rozrósł się do trwającego aż cztery dni jednego z większych krajowych festiwali szturmem wdziera się w letni muzyczny kalendarz. Organizatorzy po doskonale przyjętych poprzednich edycjach odważnie ułożyli tegoroczny lineup imprezy zapraszając do położonego nieopodal Dębicy ośrodka Arena Borowiec w Straszęcinie wyjątkowych gości.

Czad Festiwal 2016 – Dzień Pierwszy [ZDJĘCIA]

img_2506Dowodem potwierdzającym tą tezę niech będzie rozpoczynający imprezę koncert Russkaja przez wielu zaliczany do jednego z lepszych podczas całej tegorocznej edycji CF2016. Chwilę później na dużej scenie zagrali już doskonale rozpoznawalni przez publiczność muzycy z brytyjskiej formacji Enter Shikari. Ciężko jest określić konkretny gatunek utworów Enter Shikari ze względu na mnóstwo elementów muzycznych w poszczególnych piosenkach oraz nieustającą ewolucję muzyki tworzonej przez ten zespół. Pierwsze single oraz dema są najczęściej kwalifikowane jako kawałki metalcorowe, późniejsze utwory zaliczane do przede wszystkim post-hardcore, rocka alternatywnego, rocka eksperymentalnego, są oni uważani również za pionierów gatunku electronicore. Najnowsza twórczość Enter Shikari zawiera elementy typowe dla m.in. drum and bass, dubstepu czy też muzyki trance. Różnorodne są także elementy wokalne, gdyż teksty są nie tylko śpiewane, ale także we wcześniejszej twórczości krzyczane, a w późniejszej rapowane.

img_2529Pierwszy dzień festiwalu to jednak nie tylko mocne rockowe brzmienie, to przede wszystkim duża porcja pozytywnej energii i ogromna dawka muzyki reggae, której pierwszym reprezentantem był Damian Syjonfam. Muzyk pochodzący z rodzimego Świdnika doskonale sprawdził się w roli gwiazd gatunku jakimi bez cienia wątpliwości są Dub Inc oraz Anthony B. Ci pierwsi mieli okazję zagościć na dużej scenie festiwalowej jednak to występ fenomenalnego Jamajczyka naprawdę porwał publiczność. Keith Anthony Blair stworzył widowisko kompletne, w którym wokal, dźwięk i taniec stworzyły spójną całość. Publiczność także ta, która na festiwal przyszła posłuchać gwiazd rocka czy metalu bawiła się doskonale a to chyba najlepsza rekomendacja.

Po tak wielkiej dawce muzyki reggae przyszła pora na zmianę klimatu i pierwszego festiwalowego headlinera. NOFX nie zawiódł fanów i zgromadził pod sceną masę słuchaczy.

Na zakończeni festiwalowego dnia publiczność miała okazje po raz pierwszy w Polsce spotkać się z formacją Fidler’s Green. I nie będzie przesadą stwierdzenie, że wielu spotkanie to zapamięta na długie lata. Prawdziwy szał pod sceną i wymachiwanie koszulkami na zakończenie występu. Jeśli pamiętacie tryskających energią kibiców Irlandii podczas EURO2012 nie trudno będzie wam sobie wyobrazić jak nasi rodacy bawili się na koncercie tej fenomenalnej formacji. Z kronikarskiego obowiązku odnotujemy też doskonały występ Pennywise, który jednak został tego dnia nieco przyćmiony innymi doskonałymi koncertami. Jeśli tak jak my macie wrażenie, że mała scena wygrała podczas pierwszego dna festiwalu dajcie nam o tym znać w komentarzach.

Czad Festiwal 2016 – Dzień Drugi [ZDJĘCIA]

Dzień drugi festiwalu rozpoczęły występy Molly Malone’s oraz grupy Wiewiórka na drzewie na małej scenie festiwalu. Chwilę po nich na głównej scenie pojawiła się formacja Ensiferum serwując potężną dawkę mocnego metalowego brzmienia. Występ spodobał się publiczności, która jeszcze przez dłuższą chwilę pozostawała w oczekiwaniu na bisy.

Wreszcie przyszedł czas na długo wyczekiwany występ Hollywood Undead. Muzycy dali show godne gwiazdy wieczoru. Na szczególną uwagę zasługiwała muzyczna różnorodność, której w występie kalifornijczyków nie brakowało. Zdecydowanie jeden z lepszych koncertów całego festiwalu.

_mg_3909Farben Lehre znają chyba wszyscy. Nic więc dziwnego, że muzycy zaprosili na swój koncert wielu fenomenalnych gości. Sekcja dęta z formacji Tabu wraz z wokalistą czy Gutek to artyści, którzy swoją obecnością uświetnili występ muzyków obchodzących w tym roku trzydziestolecie scenicznej obecności. To był wyjątkowy koncert a zalewie chwilę po jego zakończeniu na głównej festiwalowej scenie pojawiła się Floor Jansen i długo wyczekiwany występ grupy Nightwish. W tym momencie musimy odnotować, że ilość festiwalowej publiczności osiągnęła kulminacje a plac ośrodka Arena Borowiec wypełnił się niemal po brzegi.

Na zakończenie drugiego dnia festiwalu wystąpiła grupa Myslovitz. No cóż, Myslovitz bez Rojka jest mówiąc delikatnie ciężkostrawny. Chłopaki sprawiają trochę wrażenie jak by ktoś pozbawił ich dyrygenta i kompletnie się pogubili. Gdyby przyszło wytypować nam najsłabszy występ festiwalu to z żalem w tym miejscu musielibyśmy postawić „ptaszka”.

Czad Festiwal 2016 – Dzień Trzeci [ZDJĘCIA]

Rozbujane Betoniary rozpoczęły koncerty w ramach trzeciego dnia festiwalu. Na dużej scenie wystąpiła natomiast formacja Neonfly. Publiczność bawiła się doskonale także na występie grupy Pull The Wire. W tym miejscu postanowiliśmy zrezygnować z pokazywania wam zdjęć chłopaków. O wiele ciekawsze z fotograficznego punktu widzenia było to jak fantastycznie na ich koncercie bawiła się publiczność.

Niecodziennym zjawiskiem natomiast jest formacja The Dreadnoughts, która za cel postawiła sobie udowodnić, że Polka nie umarła. Muzycy nie tylko świetnie grają ale dzielą się z publicznością potężna dawką niewymuszonego przyjemnego dla oka i ucha humoru. Być może nie był to koncert wybitny, ale pewne jest, że na The Dreadnoughts z przyjemnością wybralibyśmy się ponownie. Pewne jest też to, że Polka wciąż żyje.

Tomasz Lipnicki na CF2016 zagościł dwukrotnie, jako Lipali miał naszym zdaniem ogromną przyjemność suportować jedno z najciekawszych tegorocznych muzycznych widowisk – występ projektu Avantasia.

img_3973

Wreszcie na scenie pojawiła się gwiazda trzeciego dnia festiwalu – Avantasia. Projekt Tobiasa Sammet’a znanego z formacji Edguy to przedsięwzięcie wyjątkowe pod każdym względem. Show łączące w sobie ciekawą scenografię (co wciąż jest rzadkością u rodzimych artystów), mieszankę muzycznych nurtów (w postaci pojawiających się na scenie gości) i energii jaką emanuje ze sceny frontman do ostatnich chwil podgrzewający atmosferę i tempo występu. Wszystko to w połączeniu ze otwartością i niewymuszonymi żartami Tobiasa ma prawo się podobać. Jeśli jednak wymagającemu słuchaczowi nadal jest mało z pewnością ucieszy go fakt, że zapisany na dwie godziny zespół daje blisko dwu i pół godzinny show. Show podczas którego w kulminacyjnym momencie na scenie znajduje się 13 muzyków! Perfekcja w każdym elemencie! Wspaniały debiut na Polskiej ziemi. Chapeau bas!

Po świetnym występie Avantasi na małej scenie zaprezentował się pochodzący ze Słowacji Konflikt. Szkoda tylko, że muzycy musieli nieco skrócić swój występ aby pozostałe koncerty mogły odbywać się zgodnie z harmonogramem.

Na zakończenie trzeciego dnia festiwalu na dużej scenie wystąpił pochodzący ze Szkocji hardcore punkowy The Exploited. Wattie Buchan (wokal), Irish Rob (bas), Willie Buchan (perkusja) oraz Tommy Concrete (gitara) nie zrażeni późną porą zagrali doskonały koncert.

Czad Festiwal 2016 – Dzień Czwarty [ZDJĘCIA]

img_4565Ostatni dzień festiwalu rozpoczął się występem formacji Worldly Savages. Chwile później w upalne niedzielne popołudnie na dużej scenie festiwalu pojawili się Szwedzi z grupy Royal Republic. Muzycy już na samym początku dali wyraz swojemu zadowoleniu z faktu, że wystąpią tego dnia na jednej scenie ze swoimi rodakami z formacji Sabaton. Na szczególna uwagę zasługiwał też wykonany pod koniec koncertu utwór będący ukłonem w stronę zdeklarowanej „metalowo” części publiczności. Panowie udowodnili, że nie straszne im mocne granie i prawdę powiedziawszy w tej odsłonie zaprezentowali się zaskakująco dobrze.

Po tym występie serią pojawili się rodzimi artyści. Najpierw na scenę powrócił Tomasz Lipnicki z grupą Illusion. Przypomnijmy tylko, że dzień wcześniej mieliśmy okazję posłuchać popularnego „Lipy” w projekcie Lipali, jednak to niedzielny koncert bardziej przypadł nam do gustu.

Publiczność długo czekała na występ legendy polskiego rocka – formacji Perfect. Grzegorz Markowski z kolegami obchodzą w tym roku 35-lecie. swojej scenicznej działalności. Show który przygotowali mieliśmy okazję oglądać już podczas #LifeFestiwalOświęcim i trzeba przyznać, że przy wybranej przez muzyków setliście publiczność w obu przypadkach bawiła się doskonale.img_4735

Mela Koteluk była ostatnią z Polskich gwiazd na CF2016. Piosenkarka, której nieco nostalgiczna twórczość znacząco odbiegała od muzycznej konwencji imprezy została świetnie przyjęta przez publiczność. „Żurawie Origami”, „Fastrygi” czy „Wielkie Nieba” nagrodzono gromkimi brawami.

Gwiazdą ostatniego dnia festiwalu był szwedzki Sabaton. Muzycy gościli już na Czad Festiwalu podczas edycji 2014. Ich pierwszy występ spodobał się tak bardzo, że publiczność domagała się powrotu zespołu. Czy decyzja ta była trafna z punktu widzenia komercyjnego pozostawiamy pod ocenę organizatorom, faktem jest natomiast że występ zaliczyć można do udanych a publiczność bawiła się doskonale.

Na zakończenie tegorocznej edycji Czad Festiwalu pojawili się jeszcze słynący z żywiołowych występów muzycy z grupy Che Sudaka. Całe wydarzenie zakończyło się koncertem Alborosie
& Shengen Clan.

Tekst: Barbara Lechowska