Radni nazwali rondo na Olechowie imieniem Łódzkich Motocyklistów. Za byli radni PO i SLD. Nie głosowali radni PiS.

-Rondo znajduje się przy alei Cezarego Józefiaka i ulicy Informatycznej – mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej. – Nazwa nie powinna budzić emocji. Motocykliści pomagają w różnych charytatywnych zbiórkach przykładowo Motoserce. Motocykliści przebywają w rejonie tego małego i bezimiennego ronda – dodaje. Zdaniem Kacprzaka motocykliści przynoszą ten sposób miastu spory ekwiwalent reklamowy.

Radni Prawa i Sprawiedliwości proponowali, by to samo rondo nazwać imieniem Łódzkich Włókniarek. – Włókniarki stały zawsze po stronie zwykłych ludzi. Od kilku lat społecznicy starają się o taką nazwę – tłumaczy Marta Wandzel (PiS), radna Rady Miejskiej. – Po konsultacji ze stroną społeczną wycofamy obecnie swoją propozycję – dodała. Radni PiS: Włodzimierz Tomaszewski i Łukasz Magin zgłosili poprawkę, by nazwać rondo Łódzkich Rowerzystów zamiast Motocyklistów.

Według Kacprzaka to w Manufakturze powinna się pojawiać nazwa Łódzkich Włókniarek.  – Nie można upamiętniać tak znaczących postaci na granicach miasta – tłumaczy Kacprzak. – Podobnie jest z ulicą Eugeniusz Bodo, która niestety znajduje się przy al.Puszkina obok giełdy. Trzeba stosować gradację – dodaje.

Radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Zalewski pytał dlaczego w tym miejscu ma powstać rondo Łódzkich Motocyklistów. – Tam spotykają się motocykliści i organizują zbiórki – odpowiedział Kacprzak.

Radny Marcin Chruścik twierdził, że motocykliści jeździli do drugiej w nocy. – Teraz tak nie jest. Obecnie policja monitoruje ten teren, a motocykliści nie chcą przeszkadzać mieszkańcom. Ze statystyk wynika, że 75% wypadków, w których biorą udział motocykliści jest z winy innych uczestników ruchu – mówił Kacprzak. – Emisja hałasu w motocyklach jest teraz niewielka, bo zmieniają się maszyny. Są nowe normy o emisji spalin i hałasu. Z roku na rok spotykamy się z coraz bardziej cichymi motocyklami. Ryczące motocykle odchodzą do lamusa – dodaje.

Radny Łukasz Magin (PiS) pytał czy nazwę konsultowano z Radą Osiedla. – Nie było takich konsultacji i zbierania podpisów, ale rozmawiałem z mieszkańcami osiedla – stwierdził Kacprzak. Radny Magin ironizował, pytając czy przewodniczący Kacprzak ma chomika, psa, kota, lub czy lubi jeździć na łyżwach. – Nie widzę związku z uchwałą – odparł Kacprzak.

Radna Anna Lucińska (PiS) chciała przy okazji nazywania ronda wyeliminować motocyklistów z centrum Łodzi. – Hałasują i przeszkadzają mieszkańcom. Jeżdżą szybko po Kościuszki czy Nawrot – twierdzi Lucińska.

Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu nad projektem uchwały dotyczącej ronda Łódzkich Motocyklistów. – Nie było właściwych konsultacji. Boimy się także wewnętrznej emanacji przewodniczącego Kacprzaka, co do dalszych nazw ulic i rond – mówił w imieniu klubu PiS radny Łukasz Magin.

Na sesji Rady Miejskiej nazwano również dwie ulice. Na południe od ul. Kolumny będzie ul. Platanowa. Na Złotnie droga wewnętrzna została nazwana ul. Stanisława Lema.